robotnicze pismo z działem historycznym

środa, 2 maja 2012

Czym ma być KONKRET ?





Skoro wyjaśnione zostało, dlaczego pismo nosi nazwę KONKRET wyjaśnić trzeba w jakim kierunku ma iść współczesne pismo o tej nazwie. Z pewnością jego celem nie będzie organizowanie akcji partyzantki miejskiej. Przy całym szacunku dla bohaterstwa Ulrike Meinhof i pierwszych bohaterów RAF, trzeba zauważyć, że ich działanie mimo sympatii jaką zdobyło w społeczeństwie, odniosło skutek odwrotny do zamierzonego. Pierwszych aktywistów wymordowano, pozorując samobójstwa, a ich następcom nie udało się zdobyć takiego autorytetu. Raczej przekazywanie idei za którą zginęli bojownicy. Choć jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji, czy RAF będzie tutaj tematem jedynym, czy będzie to miejsce kompleksowego odkłamywania historii ruchu komunistycznego, socjalistycznego i antyimperialnego i jego współczesnego oblicza w Ameryce Łacińskiej, oraz demaskowania kłamstw polskiej prawicy na temat symboliki i tradycji naszego ruchu. Do powołania tego bloga zmoblilizowała mnie m. in. lektura najnowszej zbeletryzowanej biografii Ulriki Meinhof "Naturalnie wolno strzelać", która jakkolwiek nie pozbawiona błędów i uchybień, odzwierciedla wysoki etyczny poziom bohaterki, nawet w okresie jej walki zbrojnej z systemem i uwięzienia, a także okoliczności i rzeczywistość, które wpłynęły na ukształtowanie jej światopoglądu. Wydaje mi się, że obowiązkiem uczciwego człowieka i marksisty jest naukowe prostowanie kłamstw prawicy, choć nie jest to celem jedynym, gdyż zadaniem komunisty jest przede wszystkim wielostronna analiza wewnętrznych sprzeczności kapitalizmu. Godzenie się na kłamstwo burżuazji i jej monopol w tej dziedzinie stoi jednak w jaskrawej sprzeczności z moralnością i etyką socjalisty.

Nie ukrywam, że KONKRET z miłą chęcią przyjmie współpracowników gotowych rozbijać narosłe wokół komunizmu mity. Ostatnim śmiechem na sali jest postawa działaczy politycznych i niedouczonych ale dyplomowanych karnistów ( jak dawniej mówiono : Dyplom macie, a nic nie umiecie, co dotyczy wielu nadprodukowanych przez kapitalizm słodkich dyletantów ) gotowych ścigać z wycofanego przez Trybunał Konstytucyjny paragrafu redaktorów Władzy Rad http://www.1917.net.pl/ za symbol sojuszu robotniczo chłopskiego i twarze klasyków marksizmu na sztandarach eksponowanych na pochodzie 1 maja tego roku, organizowanym przez OPZZ i SLD. Uważam, że powinno się spuścić litościwie zasłonę nad nieskończoną ludzką ignorancją, choć trudno nie pokazać jak dalece ośmieszają się niedouczeni bądź celowo kłamiący politrukowie kapitalistycznej dyktatury.




Nigdy nie respektowaną przez kapitalistyczne dyktatury państwowe zasadą demokracji jest zarazem wypowiedzenie umowy społecznej, a więc rewolucja i ludowładztwo zwane dyktaturą proletariatu, z wyłączeniem elit ancien regime i zwolenników restauracji dawnych stosunków społecznych. Pierwszą taką demokratyczną dyktaturą proletariatu słumioną przy udziale wojsk Bismarcka, była komuna paryska.


Burżuazja nie cofała się bowiem w topieniu ruchów zagrażających jej panowaniu klasowemu we krwi, co czyniła np także z rewolucją węgierską i niemiecką 1919, niemal wyłącznie parlamentarnymi przemianami w Finlandii, zainspirowanymi przez Rewolucję Październikową i wieloma innymi.

Nie cofała się również przed najazdem przez kilkanaście państw młodej rosyjskiej republiki radzieckiej, która zagrożona unicestwieniem nie bez udziału rodzimych armii kontrrewolucyjnych współpracujących z najeźdźcami, zmuszona była włączyć się w reguły bezwzględnej walki o własne przetrwanie.

Takie są fakty, które tylko ludzie złej woli, bądź nie znający tego kontekstu mogą ignorować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz